Czy można zjeść smacznie i pożywnie, nie spędzając w kuchni wielu godzin? Pewnie! O tym doskonale wiedzą Wielkopolanie.
Moja babcia zawsze powtarzała, że są wzorem gościnności i dbałości o porządek.
Kochają potrawy przyrządzone z regionalnej „pyry” i cenią proste rozwiązania kulinarne. Dzisiaj zjem więc po wielkopolsku – na stół wkracza sznytka z jajówą a’la klepka.
Zapraszam na śniadanie!
2 pełnoziarniste ciabatty
2 jaja
4 łyżki mleka
2 łyżki mąki
masło do smażenia
sól
Opcjonalnie:
plastry wędzonego łososia
długo dojrzewająca szynka
sałata
zioła
Każdą ciabattę przekrajamy na dwie części. Smarujemy je masłem lub od razu przechodzimy do układania liści sałaty oraz pozostałych składników: umytych, świeżych warzyw, plastrów szynki lub wędzonej ryby. Jaja wbijamy do miski i roztrzepujemy widelcem do momentu, aż białko połączy się z żółtkiem, tworząc jednolitą masę.
W osobnym kubku rozcieramy łyżką mąkę z mlekiem – tak, by usunąć ewentualne grudki. Doprawiamy jaja solą i dolewamy powoli mleko z mąką, starannie mieszając. Możemy użyć do tego rózgi bądź widelca. Na niewielkiej patelni rozpuszczamy masło i smażymy wcześniej przygotowaną masę. Jak tylko wierzch omletu zacznie się ścinać, lekko zwijamy placek do środka. Możemy również obrócić go na drugą stronę, aby delikatnie się dosmażył. Pamiętajmy jednak, że zwinięty będzie w środku delikatniejszy.
Sznytki najlepiej smakują, kiedy klepki są jeszcze ciepłe.
Smacznego!
Czy można zjeść smacznie i pożywnie, nie spędzając w kuchni wielu godzin? Pewnie! O tym doskonale wiedzą Wielkopolanie.
Moja babcia zawsze powtarzała, że są wzorem gościnności i dbałości o porządek.
Kochają potrawy przyrządzone z regionalnej „pyry” i cenią proste rozwiązania kulinarne. Dzisiaj zjem więc po wielkopolsku – na stół wkracza sznytka z jajówą a’la klepka.
Zapraszam na śniadanie!
2 pełnoziarniste ciabatty
2 jaja
4 łyżki mleka
2 łyżki mąki
masło do smażenia
sól
Opcjonalnie:
plastry wędzonego łososia
długo dojrzewająca szynka
sałata
zioła
Każdą ciabattę przekrajamy na dwie części. Smarujemy je masłem lub od razu przechodzimy do układania liści sałaty oraz pozostałych składników: umytych, świeżych warzyw, plastrów szynki lub wędzonej ryby. Jaja wbijamy do miski i roztrzepujemy widelcem do momentu, aż białko połączy się z żółtkiem, tworząc jednolitą masę.
W osobnym kubku rozcieramy łyżką mąkę z mlekiem – tak, by usunąć ewentualne grudki. Doprawiamy jaja solą i dolewamy powoli mleko z mąką, starannie mieszając. Możemy użyć do tego rózgi bądź widelca. Na niewielkiej patelni rozpuszczamy masło i smażymy wcześniej przygotowaną masę. Jak tylko wierzch omletu zacznie się ścinać, lekko zwijamy placek do środka. Możemy również obrócić go na drugą stronę, aby delikatnie się dosmażył. Pamiętajmy jednak, że zwinięty będzie w środku delikatniejszy.
Sznytki najlepiej smakują, kiedy klepki są jeszcze ciepłe.
Smacznego!
I pewnie za chwile nastąpi moment kiedy to zaczniemy się kłócić (choć ja nie zamierzam) jak poprawnie nazwać danie niżej? Pampuchy, buchty, bułki na parze, pyzy, drożdżowe kluski a może jeszcze jakoś?
Tak czy inaczej i w Wielkopolsce i na Pomorzu i w kilku jeszcze rejonach Polski popularne są bardzo, pyszne wszędzie i nie spierajmy się kto jak je nazywa (u mnie w domu były pampuchami, a z Pomorza jestem) tylko bierzmy się do pracy. A praca przed nami bardzo przyjemna, bo buchty robi się z radością! Do tego kaczka, modra kapusta, plaster pieczeni w sosie i obiad przez duuuże „O” gotowy!
1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży świeżych
40 g cukru pudru
2 jaja
3 łyżki stopionego masła
250-300 ml mleka
Sól
Przygotowujemy rozczyn drożdżowy, rozcieramy drożdże z 1 łyżką cukru, jak będą płynne dolewamy ciepłe mleko, mieszamy i dosypujemy mąkę. Ucieramy, całość powinna przypominać gęstą śmietanę. Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie do miski przesiewamy pozostałą mąkę, dodajemy sól, pozostały cukier wbijamy jaja (można je wcześniej rozkłócić w kubeczku i dopiero dolać do mąki). Gotowy rozczyn wlewamy do mąki i wyrabiamy ciasto dłońmi lub w robocie kuchennym z zamontowanym hakiem. Jak zacznie odchodzić od ścianek dolewamy roztopione, przestudzone masło i wyrabiamy nadal. Jeśli będzie się zbyt mocno kleić należy delikatnie podsypać mąką. Przykrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia. Zagotowujemy wodę w garnku, nakładamy naczynie do gotowania na parze lub mocujemy lnianą ściereczkę. Z ciasta formujemy dość duże kluski, które układamy w naczyniu do gotowania i przykrywamy pokrywką. Parujemy kluski ok. 10 minut aż porządnie się napuszą. Podajemy z sosami słodkimi i wytrawnymi.
Smacznego!
I pewnie za chwile nastąpi moment kiedy to zaczniemy się kłócić (choć ja nie zamierzam) jak poprawnie nazwać danie niżej? Pampuchy, buchty, bułki na parze, pyzy, drożdżowe kluski a może jeszcze jakoś?
Tak czy inaczej i w Wielkopolsce i na Pomorzu i w kilku jeszcze rejonach Polski popularne są bardzo, pyszne wszędzie i nie spierajmy się kto jak je nazywa (u mnie w domu były pampuchami, a z Pomorza jestem) tylko bierzmy się do pracy. A praca przed nami bardzo przyjemna, bo buchty robi się z radością! Do tego kaczka, modra kapusta, plaster pieczeni w sosie i obiad przez duuuże „O” gotowy!
1/2 kg mąki pszennej
30 g drożdży świeżych
40 g cukru pudru
2 jaja
3 łyżki stopionego masła
250-300 ml mleka
Sól
Przygotowujemy rozczyn drożdżowy, rozcieramy drożdże z 1 łyżką cukru, jak będą płynne dolewamy ciepłe mleko, mieszamy i dosypujemy mąkę. Ucieramy, całość powinna przypominać gęstą śmietanę. Przykrywamy i odstawiamy do wyrośnięcia. W tym czasie do miski przesiewamy pozostałą mąkę, dodajemy sól, pozostały cukier wbijamy jaja (można je wcześniej rozkłócić w kubeczku i dopiero dolać do mąki). Gotowy rozczyn wlewamy do mąki i wyrabiamy ciasto dłońmi lub w robocie kuchennym z zamontowanym hakiem. Jak zacznie odchodzić od ścianek dolewamy roztopione, przestudzone masło i wyrabiamy nadal. Jeśli będzie się zbyt mocno kleić należy delikatnie podsypać mąką. Przykrywamy ściereczką i odkładamy do wyrośnięcia. Zagotowujemy wodę w garnku, nakładamy naczynie do gotowania na parze lub mocujemy lnianą ściereczkę. Z ciasta formujemy dość duże kluski, które układamy w naczyniu do gotowania i przykrywamy pokrywką. Parujemy kluski ok. 10 minut aż porządnie się napuszą. Podajemy z sosami słodkimi i wytrawnymi.
Smacznego!